top of page

Poznaj naszą historię

Grupa młodzieży stoi w kręgu z uniesionymi do góry rękami, w czasie warsztatów teatralnych, połączonych z treningiem umiejętności społecznych. Zdjęcie jest czarno - białe. To jedne z naszych warsztatów integracyjnych dla młodzieży w Warszawie

Rozdział 1: Scena o tysiącu masek

Był czas, gdy świat miał zapach kurzu unoszącego się w snopie światła i smak zimnej kawy pitej o trzeciej nad ranem. Dla Oli i Bartosza, dwójki aktorów rzuconych w wir teatralnego życia, istniało tylko jedno zaklęcie: "grać, grać, grać". Scena była wszystkim – ołtarzem i polem bitwy. Poświęcali jej każdą myśl, zarywali noce i dnie, oddając całą energię w zamian za ten jeden, ulotny moment prawdy w świetle reflektorów.

Ich drogi biegły równolegle. Bartosz, absolwent szkoły teatralnej, zderzył się z murem branży – nieustanną presją bycia idealnym, wpasowywania się w cudze ramki, pogonią za perfekcją, która wysysała radość i prowadziła do frustracji. Ola z kolei całą siebie oddawała graniu, nie dostrzegając, że w tej pogoni gubi najważniejszą rolę – rolę opiekunki samej siebie. Oboje nosili te same maski: uśmiechnięte, zdeterminowane, gotowe na wszystko. Nie wiedzieli jeszcze, że te maski powoli wrastają im w twarz.

Rozdział 2: Gdy ciało mówi "dość"

Każda opowieść ma swój punkt zwrotny. W ich historii nie była to jedna, dramatyczna scena, ale powolny, pełzający kryzys, który w końcu eksplodował. Ciało, długo ignorowany i eksploatowany instrument, upomniało się o swoje.

Dla Oli tym krzykiem była diagnoza – stwardnienie rozsiane. Choroba, która zatrzymała ją w pędzie i zmusiła do bolesnej konfrontacji. Zrozumiała, że lata przekraczania własnych granic i wypierania emocji na potrzeby roli odcisnęły piętno na jej zdrowiu. Dla Bartosza alarm przyszedł w postaci ataków paniki. Duszność i lęk były fizyczną manifestacją presji, której dłużej nie mógł unieść. Praca w toksycznym środowisku, gdzie psychiczna przemoc była tolerowana w imię "sztuki", doprowadziła go na skraj wytrzymałości.

Ich teatr, do niedawna świątynia marzeń, okazał się miejscem, które ich niszczy. Reflektory, które miały oświetlać, zaczęły oślepiać i parzyć. Kurtyna opadła z hukiem, a za nią, w ciemności, zostali sami ze swoim bólem i pytaniem: co dalej?

Rozdział 3: Olśnienie w sierpniowym słońcu

Na zgliszczach starego świata odnaleźli siebie nawzajem. Ich przyjaźń stała się pierwszą bezpieczną przestrzenią, gdzie mogli zdjąć maski i przyznać się do porażki. Byli dla siebie nawzajem mentorami, rozumiejąc swój ból bez słów.

Prawdziwe olśnienie przyszło jednak w nieoczekiwanym momencie. Ola, próbując odnaleźć się na nowo, podjęła wakacyjną pracę z dziećmi. Pewnego upalnego, sierpniowego dnia, czekając z grupą maluchów na autobus, doznała epifanii. Przypomniała sobie, jak sama jako mała dziewczynka nauczyła się nie szanować swoich uczuć, co zaprowadziło ją na drogę, która skończyła się chorobą. Wtedy zrozumiała swoją nową misję: chce wspierać dzieci, by nie musiały uczyć się tych samych szkodliwych schematów.

A jak to zrobić? Odpowiedź była paradoksalna. Użyć teatru. Ale nie tego, który ich złamał. Chcieli odzyskać scenę, oczyścić ją z presji i wyścigu, a następnie przekuć w narzędzie do rozmawiania o emocjach, do budowania pewności siebie, do nauki czułości.

Rozdział 4: Powrót z eliksirem czułości

Pomysł był piękny, ale droga do jego realizacji okazała się wyboista. Stworzyli wspaniały, mądry spektakl dla dzieci, łączący teatr z treningiem umiejętności społecznych. Mieli gotowy produkt, ale zderzyli się z kolejnym murem – murem niewiedzy. Nie umieli go "sprzedać". Ich działania były chaotyczne, a oni sami zagubili się w myśleniu o marketingu, gubiąc gdzieś po drodze serce swojej idei.

To właśnie ta porażka doprowadziła ich do najważniejszego odkrycia. Zrozumieli, że nie chodzi o to, by sprzedawać produkt, ale o to, by dzielić się misją. Że ich siłą nie jest marketing, ale autentyczność, opieka i czułość. Tak narodziła się Czuła Fundacja.

Dzisiaj, choć wciąż są na początku tej drogi, ich serca są pełne. Czują, że robią dokładnie to, co powinni. Ich "eliksirem", który przynoszą światu, są takie projekty jak "Świadome Opowieści" – spektakle, podczas których dzieci w bezpiecznej, pełnej empatii atmosferze uczą się swoich emocji. W planach mają "Szkołę Relacji", warsztaty dla dzieci, młodzieży, a także dla nauczycieli i rodziców – bo wiedzą, że aby wychować czułe pokolenie, dorośli też potrzebują wsparcia.

Ich scena nie jest już miejscem presji i udawania. Jest przestrzenią spotkania, rozwoju i bezpieczeństwa. To scena, na której największym sukcesem nie są brawa, ale chwila, w której młody człowiek uczy się rozumieć siebie. To jest ich odzyskana sztuka. Sztuka czułości.

Zaufali nam

Logo Miejskiego Ośrodka Kultury w Piotrkowie Trybunalskim
Logo Domu Kultury Rembertów w Warszawie
Logo Bemowskiego Centrum Kultury w Warszawie
Logo Dou Kultury Praga w Warzawie
Logo Ośrodka Kultury FORMA w Warszawie

Napisz do nas

  • Instagram
  • Facebook

Dane rejestrowe:

Czuła Fundacja

NIP: 5214135326

REGON: 542870951

KRS: 0001197457

BNP Paribas Bank Polska S.A.
25 1600 1462 1771 6697 8000 0001

 

© 2035 by Czuła Fundacja. Powered and secured by Wix

 

Czuła Fundacja:

czulafundacja@czulafundacja.pl

690 629 032

510 971 978

Zaobserwuj nas!

bottom of page